sobota, 6 kwietnia 2013

Rozdział trzynasty-Anioł ! I LOVE IT!

ROZDZIAŁ TRZYNASTY
~Camilla i jej power :P~
  Po wczorajszym dniu byłam dość zmęczona w szkole, no ale cóż kto by nie był...W szkole kolejne nudy...Lukas chory a Wojtek...Nie wiem co z nim...Nie wiedziałam go dzisiaj zbytnio w szkole.Ale LIWIA była.Ona mówiła wszystkim,że zerwała z Wojtkiem, ale prawda jest taka że on zerwał.To już nie moja sprawa.Widziałam, że Liwia znalazła sobie nowego adoratora a był nim właśnie Alex.
 Alex...Już nie wiem sama kto jest lepszy Alex czy Lukas...Nom.Co poradzić miłość jest skomplikowana.Rozmawiałam z Irinną dzisiaj w szkole:
-Heyy.Jak tam Wojtek??
-Cześć.Hahaha.Nie wiem.-odpowiedziała-A jak tam Lukas?
-Hehe no raczej dobrze, chyba że mu się coś stało...
 Długa gadałyśmy.Gdy  był dzwonek na ostatnią lekcję zauważyłam, że na korytarzu stoi Paulaa <3Byłam  w sposób pozytywny zaskoczona..Uuuu... :*
Okazało się ,że ona będzie chodzić do naszej szkoły i wogóle...Rozmawiałam z Paulą.Zamieszkał tu , bo jej mam dostała tu pracę...I musiał zostawić Justina.Trochę szkoda mi go.Paula dużo mi opowiadał co się zmieniło w moim rodzinnym mieście-Londynie.
  Znałyśmy się bardzo dobrze.Pamiętam, jak kiedyś zapomniałam książki, a ona pytała się wszystkich czy nie ma książki do przyrody... <3 <3
  Jak wróciłam do domu zadzwoniła do mnie Camilla i powiedział ,że musimy się natychmiast spotkać!
 Dobra, spotkałam się z nią przy PariissGarden.Chciał mi powiedzieć , że od wczorajszego zdarzenia miała jakieś dziwne ,,moce".Umie  ,,teleportować" różne rzeczy, czytać w myślach i widzi przyszłość.Było to super...Na początku nie wierzyłam jej, ale zademonstrowałą mi to i naprawde działało.Hahah teraz mogę wiedzieć co Lukas o mnie myśli...
 Gadałysmy z Camą przez godzinę o tej zagadce.Okazało się , że w aktach Julii pisze ,że popełniła samobójstwo i że nie miała dzieci.Bardzo dziwne...Bardzo.No ba i najlepsze jest to ,że  jutro jest 69 dzień roku..hehe wiecie co to znaczy...chyba...xdd
 W środę  idziemy znowu do starego domu , tym razem ja i Irinna..Pójdziemy tam o godzinie 8.00 bo wtedy jest dość jasno, a nocą już tam nie idę!!Na pewno.Camilla wydawała się całkiem innym człowiekiem po tym zdarzeniu.Nawet ja lubiłam i to bardzo...Chciałam, aby Camilla została u mnie na noc, ale to było niemożliwe, bo macocha i jej ale...Grrr..
 Elizy dzisiaj nie było w szkole, bo jechała na wycieczkę do Gdańska.Jak zwykle ja nie mogłam.Jechała też Bonni,Alex, David i Niki.
  Dzień był nawet spoko.Potem miałam lekcje grania na skrzypcach-Eryka mnie zapisał.Ogólnie skrzypce mnie nie kręcą...Wolę instrumenty takie jak np:gitara lub głos...-śpiew.
 Bardzo lubię śpiewać, chociaż dość fałszuje.Kiedyś chciałam zostać piosenkarką, a teraz chce zostać nauczycielką...Hahaha .Rozmawiałam dzisiaj po szkole z Alexem.Jak on mógł się mi podobać??On jest jakiś ułomny!!Nawet gadać porządnie nie umie..Hmmm :>
  Cały dzień skończył się dobrze tylko jeden wieczorny telefon zmienił moje życie...A to opowiem wam w następnym rozdziale...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz