ROZDZIAŁ SIÓDMY
~2 część listu~
Dzisiaj gadałam z Irinną o tym wczorajszym zdarzeniu. Pokazałam jej drugą część listu.
-Hej. Byłam wczoraj w starym domu. Znalazłam tam drugą część listu.
-Hej. Co? Byłaś w domu? Nie bałaś się?! I co pisze? -zapytała z przerażeniem Irinna.
-Byłam.Na początku bałam się, ale gdy weszłam było już dobrze.W pewnym momencie drzwi się za trzasły a jak zostałam w środku...Później zobaczyłam tą stara pani na fotelu.Po jakimś czasie ta pani wstała.Ja uciekłam do szafy i tam zasnęłam.
-Co?!A co z ta starszą panią?-zapytała Irinna
-Ona zamieniła sie w popiół.A dalej juz nie wiem bo szybko uciekłam, ponieważ drzwi się otwarły.
-A skąd masz ten list??
-Był na stercie papierów na biurku.Był tam tez testament.Odkryłam też że Wojtek jest rodziną Julii.
-Ooo...Dobra , musimy spotkac się i przeczytać ten list... Co??Wojtek rodziną Julii???
-Tak.Przeczytałam to w książce, którą mi dałaś-powiedziałam.
-Aha.Ja przyjde do ciebie dzisiaj o szesnastej , ok??
-Dobra , ja idę do Wojtaka idziesz też??
-Oczywiście.Do mojej miłości pójdę.-powiedziała.
Całą przerwę szukałyśmy Wojtka.Był koło drzewa .
-Hey Wojtek.Mam pytanie .-powiedziałam
-A hey.A o co chcesz się spytać?
-Czy jesteś spokrewniony z JULIĄ BUNTERBERG?
-Tak.To moja dalsza rodzina.Była ona sistrą mojej prababci.A po co się pytasz?
-Bo ...A wiesz w jaki sposób umarła?
-Tak.W 2000r.Została zamordowana lub popełniła samobójstwo.Rodzina znalazła ja martwą w domu.-odpowiedział-Ale po co wam to?!
-Jest nam to potrzebne,ponieważ ...no...chcemy rozwiązać taka zagdakę..-powiedziała Irinna.
-Aha.Ale po co wam Julia?-zapytała Wojtek
-No bo ona należy do tej zagadki.Nam chodzi o ten stary dom ...-Powiedziała Irinna.
-AHA.Ale o co dokładnie chodzi z tym starym domem?
-No bo w tym starym domu mieszka taka stara pani, która ma ok.400 lat.A ta Julia jest z nia zpokrewniona i własnie mieszkała w tym domu...
-Ja i Lukas możemy wam pomóc rozwiazac zagadkę...-odpowiedział Wojtek
Ja i Irinna bardzo uciszyłysmy się z tej odpowiedzi, ponieważ przez to możemy spędzić z chłopakami troche czasu...
-OK.-Odpowiedziałyśmy jednocześnie.
-My się dzisiaj spotykamy u Angie o szesnastej, przyjdziecie??-spytała Irinna.
-OK.Możemy wpadnąć.A gdzie ona mieszka?
-Obok starego domu...-odpowiedziała
-Co??Ok, spoko.Przyjdziemy.Ja idę cześć.
-No pa.
(po chwili gdy Wojtek odszedł)
-AAAA...Dzisiaj noc z chłopakami nie umiem się doczekać...sweet, sweet..-Powiedziała Irinna.
-Taaa...Super.Ale pamiętaj bedziemy zajmować sie zagadką a nie randkę w ciemno...
-Oczywiście-odpowiedział smutnym głosem
Gdy była szesnasta zadzwonił dzwonek do mojego domu.Przyszła Irinna.Po 10 minutach przyszli chłopcy.Mieli wzieli ze sobą:chipsy,cole,paluszki i jakieś książki...
Poszliśmy wszyscy do mojego pokoju.Nagle przyszła Eliza.Okazało się , że Lukas był jej byłym, a Wojtek był chłopakiem jej koleżanki Liwii.Te wydarzenie nie powienno miec wogóle miejsca, gdyż Eliza miała byś jeszcze w szkole.
-Lukas?!Co ty tu robisz??-Spytała Eliza , patrząc na mnie.
-Ja tu jestem tylko ze względu na jakąś zagadke a co ty tytaj robisz?
-Tak się składa ,że ja tu mieszkam..
-Oo.Aha.
-Czy wy się znacie?-spytała Irinna
-Można by tak powiedzieć...-jakła siostra
-Łączy was coś?-spytałam
-Łączyło...bardzo dawno temu...bardzo...-odpowiedziała
-TAA...-Jąknął Lukas.
Gdy poszła Eliza lukas długo nad czymś myślał, ale nie wiem nad czym.Potem przeszlismy do 2 części listu a pisało tam:
Paryż,01.01.1999
Drogi Christovverze,
Pisze do cibie ,ponieważ sodzę że nasz związek nie ma sensu.Jednak nie rozwiedziemy się,gdyż to by mogło zaszpecić nasze nazwisko.Nie bedziemy sie juz spotykać.Chciałbym żebys wiedział ze Emilli nie jest twoim prawdziwym dzieckiem , a jest nim Zahariasz Stylus.Wiem, że możesz czuć sie zraniony, ale ja myśle że to będzie najlepsze rozwiązanie.To że wróciłeś wtedy z wojny zrobiło mi to jeszcze większą przykrość.Od końca wojny juz nic do ciebie nie czuję.Mam nadzieję że uszanujesz moje uczucia.
Julia
-Wow...-powiedział Wojtek
-Czyli możliwe jest że Christovver zamordował Julię...-powiedziałam
-Możliwe...powiedział Lukas
-Ale co ma wspólnego ta stara pani z tymi wydarzeniami?!-spytała Irinna
-To może wiedzieć moja kuzynka Camilla-powiedział Wojtek-Ponieważ, ona bardzo lubiła ta Julię .Często ja odwiedzała.
-A gdzie ona teraz mieszka??-spytałam
-Na końcu Paryża chyba ul.Behappy 69D
-Aha.Musimy do niej jechać,ale nie dzisiaj...
-Ok.Może na dzisiaj juz kończymy temat zagadki , co?-spytała Irinna
-Jak chcesz-powiedziałam
-No to my juz idziemy do domu-powiedzieli chłopcy
-Dobra to cześć-powiedziałyśmy
Gdy poszli zaraz pobiegłysmy do Elizy, aby spytać się jakie uczucie ich łączyło.Powiedział że jeszcze rok temu byli parą, ale on z nia zerwał ponieważ sądził że podrywała każdego z jego kolegów, np.Davida Zojoc, Karola Kende oraz Dominika Skowro.Potem Eliza wyszła z pokoju i poszła na dwór...
Cały dzień był dziwny...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz